Intrygująca Thielska Galleriet
Sztokholm moimi oczami
Dotarcie do galerii umiejscowionej w willi rodziny Thielów trochę mi zajęło. Może dlatego, że jako transport wybrałam rower miejski (city bike) z wypożyczalni przy Djurgårdenbrunn, a po drodze zatrzymałam się jeszcze przy Muzeum Policji, Tekniska museet i Etnografiska (o tym na blogu już wkrótce).
Postanowiłam też, że przy okazji objadę wyspę trasą maratonu sztokholmskiego. Jak widzicie celów do realizacji było więcej, choć Thielska Galleriet stanowiła ten najważniejszy. W trasie trochę się zgubiłam (rzadko mi się to zdarza, gdy jadę z mapą, ale tym razem oznakowanie drogi do galerii nieco mnie zmyliło), skorzystałam więc z uprzejmej pomocy szwedzkiego dżentelmena ok. 70-tki, który z uśmiechem wskazał mi dokładną trasę dojazdu na swoim smartfonie. Potem było już tylko pod górkę i wprost do celu.
Willa, w której mieści się muzeum, została zaprojektowana i zbudowana dla bankiera i kolekcjonera sztuki – Ernesta Thiela i jego rodziny. Umiejscowiona jest na cyplu Blockhusudden, w obrębie dystryktu wyspy Djurgården. Na początku XX wieku, w „złotych latach” szwedzkiego przemysłu Ernest Thiel był jednym z najbogatszych ludzi w kraju. Jego fortuna pochodziła z inwestycji i akcji, a on szczególnie dużo zainwestował w wydobycie surowców w północnej Szwecji oraz w rozwój miejscowości wypoczynkowej Saltsjöbaden.
Sztuka była wielką pasją Ernesta Thiela i galeria została stworzona w 1904-1907 roku na potrzeby jego kolekcji sztuki szwedzkiej i norweskiej z przełomu wieków XIX/XX. Dom został zaprojektowany przez architekta Ferdinanda Boberga i charakteryzuje go geometryczna secesja z czystymi powierzchniami i skąpymi zdobieniami. „To będzie dom z dziełami sztuki na każdej ze ścian” – napisał Thiel do architekta.
Dom Thielów był także miejscem, w którym toczyło się bogate życie towarzyskie większości znanych aktorów, pisarzy i artystów tamtych czasów. Ernert Thiel stracił większość swej ogromnej fortuny podczas kryzysu rynku finansowego po I wojnie światowej. W 1924 roku dom, wraz z meblami i kolekcją został kupiony przez państwo szwedzkie i jako muzeum został otwarty dla odwiedzających w 1926 roku.
W Galerii wystawiona jest sztuka współczesna – prace reprezentujące symbolizm i narodowy romantyzm, twórczość m.in. Andersa Zorna, Bruno Liljefortsa, Carla Larssona i Edvarda Muncha. Jedna z sal wypełniona jest także portretami rodziny Thielów i przyjaciół bywających w ich domu wykonanych ręką zaprzyjaźnionych artystów. Na parterze można obejrzeć różne, tematyczne wystawy czasowe. W parku otaczającym muzeum możemy znaleźć m.in. rzeźby Augusta Rodina i Gustava Vigelanda. Urna z prochami Ernesta Thiela została wbudowana w kamień pod rzeźbą Rodina zatytułowaną „Cień”.
W samym środku galerii znajduje się kawiarnia Moniki Ahlberg oferująca pyszne posiłki, wino, piwo, kawę (sic!) i domowe wypieki w postaci ciast i ciasteczek. Skorzystałam z kawiarni robiąc sobie pyszną fikę – kawa w ogromnym kubku wręczonym mi przez właścicielkę i migdałowe wegańskie ciasteczko dopełniło moją zmysłową ekstazę.
Cudownymi chwilami delektowałam się siedząc przy stoliczku wewnątrz muzeum, ale w ciepłe dni można usiąść na zewnątrz i podziwiać przyrodę, architekturę oraz widok morza. Można także skorzystać ze sklepu, w którym znajdziecie dość szeroką ofertę kartek, tac, szkła czy choćby serwetek z motywami kolekcji sztuki.
Thielska Galleriet to dla mnie miejsce inspiracji, refleksji i duchowej uczty. Polecam!
Tekst i zdjęcia: Gabriela Glajcar
Klikajcie na zdjęcia w tekście, wtedy zobaczycie je w doskonałej rozdzielczości!
Przygotowując tekst korzystałam z materiałów reklamowych muzeum.