Człowiek, który igrał z ogniem
Czytam o Północy
Olof Palme, Sieg Larsson i Jan Stocklassa.
Polityk, znany dziennikarz śledczy i pisarz oraz były dyplomata i reporter. Co łączy tych trzech mężczyzn?
Zbieg ulic Sveavagen i Tunnelgatan. Spacerując po Sztokholmie można znaleźć tablicę w chodniku upamiętniającą to tragiczne, zapisane w szwedzkiej świadomości wydarzenie.
Natrafiając na nią na chwilę przenoszę się w czasie do tego dnia. Jest wieczór 28 lutego 1986 roku. Olof Palme z żoną wychodzą z kina Grand. Spacer znanego i liczącego się na europejskiej i światowej arenie politycznej, acz kontrowersyjnego i wzbudzającego skrajne emocje w politycznym środowisku, premiera bez ochrony ulicami stolicy nie jest w końcu niczym niezwykłym.
Jednak staje się okazją do skutecznego zamachu. Sprawca ucieka z miejsca zbrodni wbiegając po schodach.
Zabójstwo premiera Olofa Palmego porusza do dziś, może właśnie dlatego, że nie zostało wyjaśnione. Hipotez było kilka, żadna nie została udowodniona.
Prawicowy esktremizm to kwestia nurtująca Stiega Larssona, dziennikarza śledczego pracującego w magazynie Expo. Na długo przedtem zanim został najbardziej znanym szwedzkim autorem kryminałów. Zebrane przez niego materiały związane z zabójstwem Olofa Palmego rzucają na nie nowe światło.
Jan Stocklassa jako jedyny reporter uzyskał dostęp do archiwum Stiega Larssona i rozpoczął podróż do miejsc, w których nie spodziewał się znaleźć. Dokąd dotarł? Z kim udało mu się porozmawiać? Czego się dowiedział? I wreszcie, czy jego śledztwo potwierdziło hipotezy Siega?
Książka “Archiwum Stiega Larssona” jest mroczna i wciągająca. Wyłania się z niej obraz zupełnie innej Szwecji niż ta, którą znamy z pięknych zdjęć sztokholmskich uliczek i wysp archipelagu czy rezerwatów przyrody rozsianych gęsto po kraju. Szwecji poprawnej politycznie, liberalnej, ekologicznej i godnej naśladowania w kwestii rozwiązań społecznych. Okazuje się, że szwedzka polityka wcale nie jest wolna od zjawisk obecnych w innych krajach Europy.
Zdecydowanie jest to pozycja dla wielbicieli Stiega Larssona (w końcu książka opiera się na jego materiałach) oraz tych, którym niewyjaśnione zabójstwo szwedzkiego premiera do dziś nie daje spać.